Planowanie budżetu domowego, spisywanie finansów, rozporządzenie nimi, metody oszczędzania jak np. metoda kopertowa, to wszystko wydaje się być dużym obowiązkiem. Często ściągamy gotowe budżety domowe np. z Excela czy Spreadsheetów od Google lub aplikacje na telefon i już po chwili się poddajemy, bo to wszystko jest za trudne i zbyt skomplikowane. Zrobiliśmy więc plan, 8 prostych kroków, który ułatwi ci całe to przedsięwzięcie. Gotowa? Zaczynajmy!
Zapraszamy także na drugą część artykułu.
Krok pierwszy: stwórz e-mail i spisz wydatki i dochody
Mieszkasz sama? Masz nieco łatwiej. Mieszkasz z partnerem, partnerką, mężem czy żoną? Musicie o to dbać oboje. Najlepszą metodą będzie więc stworzenie e-maila o nazwie np. „kowalscy_finanse@gmail.com”. Każdy paragon, każdy wydatek czy przelew to kwestia screena i podesłania tego na maila. Na mailu pokażą ci się daty i godziny tych transakcji. Pod koniec miesiąca możesz wrzucić je do folderu stworzonego na te potrzeby np. o nazwie „styczeń”. Idąc o krok dalej – stwórz podfoldery z kategoriami wydatków czy dochodów i każdego maila wrzuć w odpowiednie miejsce.

Teraz czas na spisanie generalnych wydatków i dochodów. Możesz to zrobić np. w excelu czy w notesie lub w kalendarzu. Wybór należy do ciebie. Jeśli macie wspólne konto jest nieco łatwiej. Jeśli osobne, możecie pozwolić sobie nawzajem na wgląd na to konto lub dodać drugą połówkę jako pośrednika i wtedy ma ona dostęp do tego ze swojego telefonu. Pamiętaj o wydatkach stałych, jak np. czynsz, rata kredytu, wynajem, telefony, internet, OC/AC, tankowanie itp. Ale także i o wydatkach zmiennych, jak np. przyjemności, hobby, pasje czy nawet zakupy spożywcze.
Krok drugi: zastanów się, gdzie możesz szukać oszczędności
Teraz gdy wiesz już ile wydajesz i na co wydajesz, możesz się zastanowić jak oszczędzić pieniądze i na czym te pieniądze zaoszczędzić. Jeśli chodzi o jedzenie, dobrym sposobem będzie planowanie posiłków, a także i lista zakupów. Zrezygnuj z jedzenia na mieście, zamień auto na autobus, a najlepiej na rower. Możliwości jest sporo.
Krok trzeci: przygotuj plan i zacznij oszczędzać
Bez planu nic się nie uda. Teraz gdy wiesz już ile wydajesz na konkretne kategorie, możesz nie tylko pomyśleć i podjąć decyzję na której płaszczyźnie chcesz ograniczyć największą sumę zbędnych wydatków, ale także i stworzyć realny plan oraz oczywiście się go trzymać.
Możliwości jest sporo, tak naprawdę wiele zależy od tego, który aspekt twojego życia wymaga poprawy. Palisz papierosy? Pijesz alkohol? Jeśli nie jesteś w stanie całkowicie z tego zrezygnować masz dwie opcje: ograniczyć to lub wybrać tańszą alternatywę. Piwo często można kupić na promocji, podobnie, jak i inne alkohole. Zamiast gotowych papierosów – zacznij skręcać lub przerzuć się na elektroniczny papieros czy iQOSA.
Krok czwarty: szukaj oszczędności nawet w stałych wydatkach
Za prąd możesz płacić mniej, jeśli założysz taryfę nocną, a właściwie taryfę dzień-noc. Wtedy w nocy, w weekend oraz w godzinach szczytu (np. 15:00-17:00) płacisz mniejsze rachunki. Wystarczy, że dodatkowo wymienisz żarówki na LEDowe czy urządzenia na energooszczędne i zbiera się niezła suma. Za internet nie musisz płacić 100-150 złotych, znajdź niższy pakiet. Szukaj oszczędności nawet w wydatkach „stałych”. Może warto podjechać kawałek dalej na stację benzynową nie w centrum miasta czy założyć kartę lojalnościową?

Zawsze warto zadzwonić, zapytać. Zazwyczaj to do nas dzwonią, proponując nowe, lepsze oferty. Teraz to ty chwyć za słuchawkę swojego telefonu i wykonaj pierwszy krok. Są tańsze siłownie, tańsza komunikacja miejska, tańsze usługi, tańsze abonamenty, wystarczy tylko chcieć i szukać tych oszczędności. Z pewnością je znajdziesz. Zamiast płacić za HBO, Netflix i Spotify co miesiąc, poszukaj znajomych do wspólnego, grupowego konta. Koszta Spotify mogą zmaleć z 20 złotych, na nawet 5 złotych miesięcznie. Koszta Netflixa mogą zmaleć z 40 złotych, na nawet 10 złotych miesięcznie. Łącząc to, miesięcznie oszczędzasz 45 złotych, a w skali roku aż 540 złotych! To naprawdę dużo!