Masz wrażenie, że przy każdym kroku pieniądze wypadają ci z kieszeni? Idziesz do sklepu, wydajesz 200 złotych, a za kilka dni w lodówce świeci kompletną pustką? Niestety, życie dorosłe i gospodarowanie finansami to coś, o czym powinniśmy uczyć sie w szkole, a jednak ta wiedza dla wielu osób jest tajna i kompletnie niezrozumiała. Z nami uporządkujesz swoje finanse. Przedstawimy ci na to 4 proste sposoby!
Sposób numer jeden: budżet domowy
Planowanie budżetu domowego to istotny detal. Takie planowanie ma na celu określenie, ile zarabiasz w skali tygodnia czy miesiąca, a ile wydajesz na życie, mieszkanie czy przyjemności. Jak to zrobić? Kup sobie zeszyt lub stwórz tabelkę w Excelu. Co miesiąc, przy wypłacie wpisuj do zeszytu kwotę, którą zarobiłaś, a następnie spisuj miesięczne wydatki stałe jak np. raty kredytów, wynajem za mieszkanie, czynsz, internet, telewizja itp. Kolejne wydatki to wydatki zmienne i tutaj zaliczamy np. paliwo, przyjemności, hobby/zainteresowania, jedzenie, napoje czy nawet nałogi.
Od zarobków odejmujesz wydatki stałe, a później wydatki zmienne. Kwota, która zostaje to kwota, którą NA PEWNO odkładasz. Później przyglądasz się swoim wydatkom i zastanawiasz się na jakich płaszczyznach twojego życia możesz poszukać oszczędności. Sposobów na oszczędności jest sporo: wymiana sprzętów na energooszczędne, jedzenie w domu, a nie na mieście, lista zakupów, kupowanie online, a nie stacjonarnie.

Sposób numer dwa: przestań wydawać na niepotrzebne zachcianki
Często w gonitwie życia codziennego (praca, dom, rodzina, obowiązki) zwyczajnie brakuje nam czasu na to, aby to wszystko zaplanować. Żyjemy w biegu. Do sklepu biegniemy na szybko, w drodze do domu z pracy. Kupujemy to, co wpada nam w dłonie lub wręcz przeciwnie, chodzimy po sklepach, oglądamy, dotykamy, bierzemy, odkładamy i finalnie mamy w koszyku 3 nowe patelnie, sitko i bidon, a w domu brakuje nam sera i chleba.
Wydawanie pieniędzy na przyjemności przychodzi nam łatwo, zwłaszcza jeśli mamy nagły zastrzyk gotówki, dostaliśmy wypłatę czy są obecnie w sklepach promocje. Idziemy do Rossmanna po szampon, a wychodzimy z odżywką, olejkiem i peelingiem do skóry głowy. Oczywiście w chwili kupna jesteśmy zachwyceni, jednak jeśli kupno nowego kosmetyku, który na ten moment nie jest nam potrzebny, ma oznaczać, że pod koniec miesiąca odkładamy z powrotem na półkę herbatę, rozpaczliwie patrząc na saldo konta to nie ma to najmniejszego sensu.
Sposób numer trzy: ustal jeden dzień na planowanie wszystkiego
Planowanie budżetu domowego, planowanie jadłospisu, robienie listy zakupów, przeglądanie gazetek, sprawdzanie promocji i przecen. To zajmuje dość sporo czasu, zwłaszcza dla osób początkujących. Jeśli nie masz czasu robić tego 3 razy w tygodniu czy codziennie, poświęć na to jeden, nawet cały dzień. W praktyce i tak nie zajmie ci to 8 czy 10 godzin, ale warto mieć spokój ducha i wiedzieć, że nic innego tego dnia nie mamy do zrobienia.
W ten jeden dzień usiądź do biurka, weź długopis, mazaki kolorowe, zeszyt czy laptopa na kolana. Zajmij się tym na spokojnie, sprawdź to ze dwa czy trzy razy. Zapytaj o opinię koleżanki, cioci, mamy czy partnera lub partnerki. Sprawdź lodówkę, przeszukaj zamrażarkę, może coś, co chcesz kupić, leży na dnie urządzenia już od dawna, a może kolejny makaron, mimo że w promocji, nie jest ci potrzebny, jeśli jeszcze masz kilka opakowań w szafce.

Sposób numer cztery: płać rachunki w terminie
Za płacenie rachunków w terminie często można zgarnąć zniżki. Najlepiej jest zlecić sobie stały przelew do banku, jeśli np. są to określone kwoty i nie zmieniają się one co miesiąc. W przypadku tych kwot, które każdego miesiąca są inne, płać je od razu po otrzymaniu faktury. Upewnisz się, że wszystko jest, tak jak powinno być, a na dodatek nie będziesz narażać się na płacenie odsetek.